[Mouse Guard] Misja 1, Appleloft is cookie!

MGA więc stało się, zaczęliśmy naszą pierwszą minikampanię Mouse Guarda.

Na pierwszej sesji dane nam było stworzyć pierwsze postaci (miejmy nadzieję dane im będzie trochę żyć), oraz stworzyć z nich Patrol, który następnie wyruszył na swoją pierwszą misję. O rzucenie kilku słów o postaciach będę prosił Graczy, sam zaś przejdę do opisu misji.

Misja 1 – Appleloft is cookie!

GM’s Turn: Patrol rozpoczął swoją przygodę w Copperwood, największym mieście Terytoriów, które to wraz z nastaniem wiosny rozpoczyna rozsyłanie zapasów do okolicznych mniejszych osad. Ponieważ zima w tym roku była długa i surowa, czym prędzej w drogę muszą wyruszyć wozy z zapasami – pierwszy wysłany zostaje do leżącej na południe (o dwa dni drogi) osady Appleloft. Zadaniem Patrolu jest ochronić zapasy i dotrzeć z nimi do osady, przy okazji przecierając trakt. Dodajmy, iż od samego ranka lał rzęsisty chłodny deszcz.

Pierwszą napotkaną przeszkodą stało się bagno, które podczas roztopów rozlało się na drogę, zatapiając całkiem spory jej odcinek. Myszy zebrały budulce, które miały posłużyć do budowy mostu. Niestety wytwór myśli technicznej Joseffa (mysz Cactusse’a) nie wytrzymał i zatonął, zapracowane myszy zostały zaś zaskoczone przez węża.

MGW wyniku walki, w której najbardziej wykazali się Connor (mysz Sejiego) oraz Brand (mysz Enca), wóz z zapasami został połknięty przez zwierzę, lecz Patrol zabija je tworząc dodatkowo z niego most przez bagno.

Connor podejmuje się zadania zoperowania martwego węża i uwolnienia wozu, co szczęśliwie mu się udaje. Patrol wyrusza w dalszą drogę – zbliżający się zaś zmrok zmusza myszy do zbudowania schronienia. Po jego wzniesieniu wśród zalanych deszczem drzew wszystkie myszy z sukcesem zdają test przeciwko zmęczeniu (będący konsekwencją panującej pogody). Rozpoczyna się Player’s turn.

  • Brand pod osłoną dachu i w cieple rozpalonego ogniska rozpoczyna przygotowywanie dobrej strawy dla wygłodniałych mieszkańców Appleloft.
  • Connor z samego rana stara się poprowadzić Patrol wprost do Appleloft. Udaje mu się to, chociaż nie jest doświadczonym przepatrywaczem (nie ma skilla, korzysta z Begginer’s Luck).
  • Joseff już po dotarciu na miejsce przygotowuje mieszankę wzmacniającą dla wyczerpanych zimą mieszkańców osady. Udaje mu się to, lecz całonocna praca kosztuje go sporo wysiłku (mysz Cactusse’a jako pierwsza w kampanii otrzymuje condition – Tired).
  • Enc odmawia oddania Cactusse’owi swojego checku – Brand rozpoczyna rekrutację do Straży wśród mieszkańców osady; pierwsi chętni zostają odnalezieni.

Na zakończenie rozdaliśmy nagrody za świece, odgrywanie i serwowanie herbaty, po czym umówiliśmy się na następną sesję: 31.10.09.

Uwagi:

  • Wybraliśmy grę wg pełnych reguł zmian pór roku, zaczęliśmy wiosną.
  • Panujemy nad notowaniem zdobytych sukcesów i porażek przy testach, konflikt przebiegł płynnie, traity również pod kontrolą (choć sugeruję, abyście w kolejnych misjach szukali okazji do podkładania i zdobywania tym checków – ta misja niezbyt na to pozwalała). Ah, gratuluję dobrych rzutów 😉
  • Offtop w granicach, a poważnie – bawiłem się dobrze (medieval-crime-trafficking?).
  • Do wyjaśnienia – 4 lub więcej sukcesów zdobytych Manewrem (czy można wykupić za nie Disarm i dodatkowo Impede albo Gain Position): zadałem pytanie na forum (nie mam ochoty kopać w archiwach).
  • Btw, mam kartę postaci Sejiego, Encu i Cactusse – Waszych nie zabrałem.

11 Komentarzy

  1. Krakonman on

    Pod żadnym pozorem nie dawaj karty Sejiemu. Zgubi ;p

  2. Seji on

    Nie tyle zgubi, co zapomni, gdzie schowal. 😛

  3. deckardpl on

    No moi drodzy, nie wstydźcie się – pytania z widowni mile widziane 😉

  4. Cactusse on

    Kaktusowa Mysz [obrazek http://ifotos.pl/img/reqxpx.jpg ] :

    Joseff (nie Johann !!)
    – Stary pryk (lat 59), powracający z przymusowej emerytury, by :
    1. Wesprzeć Mysią Gwardię
    2. Pokazać maluczkim jak to się robiło w dawnych dobrych czasach (trait Oldfur).
    3. Rozwinąć swoje umiejętności wypieku „boskich” ciasteczek, której to tajemnicy nie zdążył przekazać mu jego były mentor, Friedrich Piekarz (senior artisan).

    Przyjaciele :
    – Mieszkający na wybrzeżu Curt Eremita.
    Wrogowie :
    – Zarządzająca gwardiową administracją Sylvia, wredna mysza nie mająca w sobie ni kropli szacunku dla wieku i doświadczenia.

    Yadda-yadda :
    Dawno dawno temu, Joseff dochrapał się rangi Dowódcy Patrolu, jednakże przez wzgląd na okoliczne kłamstwa, intrygi i walkę o stołek, postanowił złożyć rezygnacje i oddać się medytacjom w odosobnieniu (trait Inquisitive).
    Życie na odludziu (odmysiu ?) okazało się być znacznie trudniejsze niż Joseff przypuszczał, więcej czasu spędził on na dbaniu o zapasy oraz wianiu przed drapieżnikami niż nad ciasteczkowymi studiami (Nature 5, Hunter 5, Scientist 2, Baker 2, niechęć do dużych zwierząt).
    Z tegoż względu Joseff postanowił przywdziać ponownie płaszcz mysiej straży i schronić się w murach miasta.
    Jednakże, zamiast spodziewanej ciepłej i spokojnej posady, otrzymał on pieczę nad dwoma nowicjuszami i bez ceregieli został wykopany ku zimnej i mokrej przygodzie…

    Belief :
    Walczę ze strachem przed drapieżnikami

    Goal :
    Poznam ciasteczkowe tajemnice Appleloft

    Instykt :
    Have a cookie !

    ———–

    Wrażenia :

    – Bawiłem się dobrze, ale raczej ze względów offtopiczno-socjalnych niż giercowych.
    – Mało się działo.
    – Plot zbyt przypominał D&Dki.
    – Podoba mi się tworzenie postaci, szybkie i do rzeczy.
    – Podoba mi się uproszczony (względem BE/BW) system konfliktowania.
    – Podoba mi się opis umiejętności, oraz ich rozłożenie dla różnych akcji.
    – Podoba mi się karta postaci (bo jest tam praktycznie wszystko co potrzebne do sprawnej gry).
    – Mechanika jest znowu dziwnie wyskalowana, bo obstacle większości działań to 4, co wymaga ciągłego sępienia o helpa i naciągania FoRKów.
    – Czy w GM’s Turn można coś robić, poza wysłuchaniem detali misji i nabiciem się na pierwszy problem ? Jakieś rpgowanie, negocjowanie warunków z zlecającym misję, odbijanie od wizji mistrza gry etc ?
    – Czy akcje w Player’s Turn to zwykłe nabijanie checków, czy może powinny być to większe sceny, ala BE ?
    – Mój Goal ssał … 😉

    Ogółem :
    – Fajne ale za mało fajne, i chyba zbyt dużo zależy od podrzuconego przez MG stuffu…

  5. deckardpl on

    Nie zapominaj, że była to sesja początkowa – miała szybko pokazać hau 2 plej a i czasu nie mieliśmy już tak wiele 😉

    Obstacle – tutaj taka uwaga ode mnie jako mikroweterana tej gry (rozegranych 13 sesji):

    1. tak, gra wręcz zachęca do brania helpa – wciąga to pozostałe myszy w ewentualne konsekwencje porażki (twist/condition),

    2. w tej grze tak naprawdę nie da się przegrać – porażka w teście kończy się albo wykonaniem czynności i otrzymaniem conditiona (którego celem zdjęcia trzeba się podkładać na traitach i zdobywać checki na testy recovery), albo popchnięciem wydarzeń twistem (w tym również przyspieszenie kalendarza twistem pogodowym). Od tego jest jeden wyjątek – porażka w konflikcie wg zasad zabijania postaci (ale są rygorystyczne).

    O naciąganiu Forków nie pamiętam – wręcz uwaliliśmy kilka wejść z kosmosu 😉

    Czy w GM’s Turn można coś robić, poza wysłuchaniem detali misji i nabiciem się na pierwszy problem ? Jakieś rpgowanie, negocjowanie warunków z zlecającym misję, odbijanie od wizji mistrza gry etc ?

    Odgrywać można, negocjacji i innych takich nie ma, gracze mogą decydować kto włącza się w który test (jeżeli nie jest on skierowany wobec konkretnych myszy – np. testy pogodowe uderzają w cały Patrol), kto nie chce helpować – o to można potem drzeć koty w Players Turn między swoimi postaciami. W GMs Turn Gracze mogą jeszcze proponować alternatywne sposoby obejścia przeszkody (ale GM ma tutaj decydujące słowo) oraz tworzyć własne stawki w Konfliktach. Aha, wydając 2 zdobyte checki możesz w GMs turn odpalić test recovery z conditionu.

    Czy akcje w Player’s Turn to zwykłe nabijanie checków, czy może powinny być to większe sceny, ala BE ?

    Korekta – checki z negatywnych użyć traitów nabijasz w GMs Turn; może chodziło Ci o checki jako testowanie skilli?

    Generalnie Players Turn służy do dokańczania misji, zbierania po temu zapasów/supportu, realizowania własnych planów wobec innych postaci (graczy/NPC) i fabuły oraz odbudowywania własnych sił nadszarpniętych conditionami.

    Co do wielkości scen – musiałbym doczytać podręcznik, w zasadzie nie muszą być one silnie scalone, ale warto pamiętać o dwóch rzeczach: każda scena musi zawierać jedną akcję związaną z wydaniem testu/checku/checków (a więc test skilla/cechy ALBO wszczęcie Konfliktu ALBO recovery z conditionu ALBO charge traita na wyższy poziom do końca sesji ALBO recharge zużytego traita levelu 1 lub 3).

    Goal – był trochę z boku tego, co przedstawiłem w briefingu do misji 😉

  6. Seji on

    Postac opisze, jak sie do karty dorwe. 🙂

    Wrazenia ok, ale co mnie zaskoczylo to latwosc, z ajaka w Player’s turn mozna powiedziec „no to dojechalismy” – rzut i po misji. To na pewno tak ma dzialac?

    Plusem jest uproszczona mechanika BW (nie myslalem, ze to powiem :P).

    No i ja mam problem skali – jest las, ale ten las to normalny las czy taki maly myszkowy las? Jak normalny, to faktycznie sekwoje bedzie sie miesiac obchodzic. 😉

  7. deckardpl on

    Finiszowanie misji – zauważ Seji jedną rzecz, poza znalezieniem drogi nie było innej przeszkody aby skończyć misję – stąd wystarczał jeden test. Gdyby np. w GMs turn doszedł jeszcze wątek szkodników, które wyjadają zapasy – wtedy do sukcesu musilibyście jeszcze je np. zagazować Sciencem.

    Mechanika – przyczepię się, to nie jest BW-lite, to jest INNA mechanika – sposób liczenia sukcesów ten sam, ALE: tapowanie Natury i jej odzyskiwanie/osłabianie się traitami aby zdobywać checki aby działać w Players Turn/twisty i conditiony – cały czas napędzasz grę/szybszy rozwój postaci.

    O las możesz rozpętać kolejny flejm na forum 😉 A poważnie, komiksy pokazują taki rzeczywisty wielki las, gdzie niektóre osady mieszczą się w pniach drzew.

  8. smartfox on

    Zapytam, choć boję się, że zaraz ktoś tu wpadnie i mnie od trolli wyzwie.

    Jest możliwość rzucenia okiem na Twoją misję, Deckard? Piszę wedle podręcznika, ale mimo wszystko przydałoby się porównać, skonfrontować z tym, jak inni piszą.

    Gra wedle pełnych zasad pór roku sprawdziła się u mnie. Moja mikrogrupa (dwie osoby) właśnie skończyli ostatnią przygodą wiosnę i weszli w lato.

    A z Manewrem jest napisane, że nie można użyć tego samego efektu dwa razy w tej samej akcji, więc wedle logiki wychodzi, że można dwa lub nawet trzy różne. Przynajmniej tak zrozumiałem.

  9. Enc on

    Moja postać jest jeszcze nie do opisania – za mało o niej wiem, żeby cokolwiek mądrego napisać prócz tego, że jest narwana, kłamliwa i niezależna 🙂

    Wrażenia z sesji mam podobne jak Kaktus – nie podobało mi się wyskalowanie Ob na 3-4, gdy większość skilli mam na 2-3 (a ponoć jestem doświadczoną myszą) i nie podobał mi się plot (a raczej jego brak). Zaletą są zmiany względem BE i BW – zwłaszcza mechanika konfliktów, uproszczenia w skillach i wielki plus za uproszczenie traitów.

    Co do sesji, odniosłem kolejną porażkę – znów nie udało się robić offtopowych wrzut. 😉

  10. deckardpl on

    @Smartfox:

    Tak, na forum BW już odpowiedzieli – dobra rzecz, że precyzują braki i wątpliwości z podręcznika.

    Misja – schemat:

    Zadanie: dostarczyć wóz z zapasami żywności do Appleloft.

    Znane przeszkody: weather (spring rain) oraz wilderness (przeprawa przez bagno oraz spędzenie nocy w lesie).

    Ukryte przeszkody (wprowadzone jako twist): animal (wąż).

  11. smartfox on

    Czekam na kolejne raporty, z przyjemnością poczytam, może coś podpatrzę:)


Dodaj odpowiedź do deckardpl Anuluj pisanie odpowiedzi